środa, 9 marca 2016

Rak 'n' Roll

o matkooo. Ściełam włosy :O Ogólnie wybrałam się wczoraj na Dzień Kobiet do pobliskiego centrum handlowego, gdzie były takie tam różne akcje. Można było skorzystać z darmowych porad trychologa, kosmetologa, trenera personalnego czy wystylizować włosy. Trwała też akcja Rak 'n' Roll u fryzjera obok. Pewnie już o tym słyszeliście, ale cała akcja polega na tym, że oddajemy swoje włosy na peruki dla osób chorych na raka. Z tego drastycznego cięcia można było skorzystać zupełnie za darmo, choć trzeba było oddać 25cm włosów. 
Czemu się zdecydowałam? Haha sama dalej do końca nie wiem xd Moja dotychczasowa fryzura trochę mi obrzydła, włosy zdecydowanie wymagały podcięcia, totalnie przestały rosnąć, nie wspomnę już o wypadaniu i w sumie ścięcie zazwyczaj trochę regeneruje i pobudza włosy. A teraz i ciąża i te włosy jakieś takie... nietakie... Pomyślałam sobie, że kij tam, to nie ręka/noga - odrosną, a jakiś dobry uczynek się zrobi i ktoś się ucieszy... 
Czy jestem zadowolona? W sumie tak pół na pół. Ciężko mi się przyzwyczaić. Nigdy nie miałam aż tak krótkich włosów. Zdecydowanie lepiej mi w dłuższych no ale cóż. Z plusów to wydają mi się gęstsze, w lepszej formie, czuję się tak lekko, nic mi się nie plącze, nie wkurza...Będę teraz też chodzić na basen to też pewnie okażą się bardziej praktyczne. Czekam jednak aż troszkę odrosną, choćby do ramion :P



No i tak... jakoś :)
Co myślicie?






1 komentarz:

  1. Szczytny cel, piękny gest! Troszkę późno, ale moje serdeczne gratulacje! Mamuśka! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)