piątek, 17 stycznia 2014

weekend! tiaa?

Ło Boziu! Weekend! Tylko co z tego xd Wiele odpoczynku niestety nie mam, ale i tak czuję ulgę i chwilową pauzęę! Statystyka za mną. Już nawet nie tylko ona, trochę się uzbierało. Przede mną jednak kolejny ważny tydzień... i to bardzo. Zaliczenie z projektowania, ważne koło z mikrobiologii i O ZGROZO!!! ustny z angielskiego! Co znaczy, że trzącham się mocno! Począwszy od kompromitacji i zażenowania sobą na słabej punktacji kończąc, normalnie MARZĘ O TYM, ŻEBY SPRÓBOWAĆ! xd Zatem jeśli ten ustny pójdzie mi choć odrobinę na plus to uraczę się dużą ilością alkoholu - zdecydowanie! ;d



Potem mam spokój do 30ego - do pisemnego. Aczkolwiek będę musiała znowu romansować z angielskim. Nawet nie wiecie jaki to toksyczny związek!

No i ostatnia prosta to dwa egzaminy w lutym. Z czego jeden z nich jest mega ciężki i przeciętnie w pierwszym terminie zdaje 10% roku, więc... jak zdam to również %. Ojj tak. A potem wolne kochani mam ;D Tak bym pojechała sobię na narty <3 Ale mimo to wykorzystam 10 dni wolnego przyzwoicie i w końcu nadrobię czytanie, bo stosik książek na stoliku bardzo się niecierpliwi ;]

Naskrobię Wam coś wieczorem jeszcze :)


1 komentarz:

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)