sobota, 2 lipca 2016

Dziecięcy pokój - inspiracje

Hej!
Dzisiaj chciałam krótko uporządkować swoją wizję dziecięcego pokoju. Pokoik mamy malutki i pokażę Wam go jak uznam, że jest skończony, a póki co dużo jeszcze brakuje. Wydaje mi się, że jeszcze będę go dopieszczać jak mały będzie już na świecie.

W naszym pokoju taką podstawą są niebieskie ściany i białe meble. I to chce połączyć z dodatkami, które będą biało-żółto-szare. Do łóżeczka właśnie mam zamówiony zestaw z żółtym minky i szaro-białym zygzaczkiem. Do tego będzie też ochraniacz na szczebelki i płaska poduszka.

Także jakoś tak to będzie wyglądało.

W tych kolorach mam też zamówione materiałowe literki z imieniem, które chcę powiesić nad łóżeczkiem.

A teraz motywy. Z zygzakami nie chciałabym przesadzać... Może co najwyżej będzie w zygzaki jeszcze jakaś podusia, która np znajdzie się na fotelu do karmienia, jeśli taki w ogóle uda mi się sprawić. Pozostałe motywy jakie przypadły mi do gustu to chmurki i balony :) Okazyjnie może pojawić się u nas też samolot, słonik czy rowerki. To już będzie się zmieniać zapewne w czasie. Np przy zmianie pościeli czy poduszek na fotelu. Jeśli chodzi np o zasłonkę to chciałabym koniecznie, żeby była w jednolitym kolorze, np wlaśnie cytrynkowym czy kanarkowym,  żebym nie musiała jej zmieniać przy zmianie pościeli, poduszek - ogółem motywów.



O tooo jest fajne zdjęcie tylko w mojej wersji widzę niebieskie ściany. Chmurki żółte/szare/białe a ta podusia w zygzak w wersji żółto-białej. No i bez czarnych dodatków, a fotel szary :)


Może zdecyduje się na parę takich naklejek na ścianę :)
Podobają mi się też bardzo drewniane półeczki w kształcie chmurek i chmurki z kropelkami.


I jeszcze chciałabym wykonać sama lampę do pokoju. Jak na zdjęciu. Misia mam, koszyczek mam. Wystarczy dokupić taki klosz za parę złotych, trochę materiału, sznurków i własnej roboty. Mam nadzieję, że się uda! 


Nie wiem czy się uda, ale chciałabym wkomponować w pokoik mały fotel typu jak na zdjęciu lub ewentualnie coś takiego bardziej jak wielki worek, w który się można wtulić. No to tak dwie poduchy, jedna w chmurki, jedna w żółty zygzaczek. Tak to jakoś widzę :D


A potem to grunt żeby nie dać wszystkiego za dużo, żeby elementy się ze sobą nie gryzły. Więc muszę to zrobić tak na spokojnie, dokładać po kolei rzeczy, żeby widać było czy już jest za dużo czy nie. Ale oczywiście warto zgromadzić parę gadżetów i co jakiś czas właśnie minimalnie zmieniać oblicze pokoju zostawiając niektóre stałe elementy, ale żeby dalej to grało i tworzyło całość :)

No i jak? Co myślicie? :)



1 komentarz:

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)