sobota, 21 maja 2016

Piastonalia

Cześć!
U nas z dniem dzisiejszym kończą się Piastonalia. Powiem Wam, że wydaje mi się, że w tym roku jakoś bez szału. Był Big Cyc i Jelonek, a następnego dnia Tabu i Strachy na Lachy i w zasadzie to jedyne co było fajne. A tak to jakieś pierdoły ;p Był jeszcze festiwal kolorów - bardzo pozytywne wydarzenie, rzucanie kolorowymi proszkami. Niestety na tym nie byłam, ale też dlatego, że odbywa się to u nas ponownie 26 maja razem z Festiwalem Baniek Mydlanych i wtedy sobie to zaliczę :)

Co do koncertu Strachów i Tabu to było miło się odrobinę wychillować ^^ Wyjątkowo zimno było w ten dzień, ale polanka na politechnice trochę nas rozgrzała. Zagraliśmy sobie też w cymbergaja i zjedliśmy mega gofra z owocami w ramach mojej wygranej. Na karuzele w tym roku mogłam sobie co najwyżej popatrzeć, bo wątpię żeby synuś w brzuszku takie przeciążenia zniósł :D Ale koncert chyba mu się podobał! 



No i takie tam dwie fotki Wam wrzucam :) Ja aktualnie siedzę nad kompem, powinnam pisać pracę inżynierską, ale zamiast tego kalkuluję i przeliczam wydatki, a także zakupuję kolejne rzeczy z wyprawki. Jest masakra! ;p Ale zbliżamy się do końca, ale o tym posty niebawem :) Ale za tą pracę też się w końcu wezmę. I promise! Po weekendzie wypadałoby coś wysłać Pani promotor. Ahhh ciężkie to jest... Także pomarudziłam i uciekam! Miłego wieczorku!



3 komentarze:

  1. A mi jakoś było nie po drodze na piasty:D Zresztą też nie kusiły za bardzo tak jak w tamtym roku:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się z moją Basią wybiorę ba ten festiwal baniek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję ciąży! :*
    Pozazdrościć koncertu Tabu ;) U mnie dawno nie było w mieście żadnych koncertów, a z chęcią wybrałabym się na jakiś :)
    Zapraszam do siebie na nowego bloga!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)