czwartek, 17 marca 2016

Wspomnieniowo - Pokrzywna 2015 :)

Cześć!
Wraz z poprawą pogody i pojawieniem się słoneczka w głowie pojawiła się wizja wyjazdu i odpoczynku. Już mnie nosi. A jako, że jakikolwiek wyjazd może się udać dopiero w okolicach czerwca to wzięło mi się na wspomnienia... Ubiegłe wakacje miałam bardziej męczące niż relaksujące... Około 8h dziennie przez 3 miesiące spędzałam na stażu, ale udało nam się wyrwać na weekend do Pokrzywnej :) Pokochałam tamte rejony i niesamowicie odpoczęłam mimo spędzenia tam tylko dwóch dni. Spakowaliśmy namiot, grilla, leżaki i poszłooo :)
Znaleźliśmy fajny ośrodek, gdzie panowała rodzinna atmosfera, chodziliśmy na długie spacery, nawet trochę po górach, a drugiego dnia byliśmy w parku rozrywki Zaginione Miasto Rosenau. Ahhh powiem Wam, że ciągnie mnie tam znowu. Nawet już, teraz ! 










 Tymczasem przede mną jeszcze zabiegany marzec. Czas tak szybciutko mi ucieka... Oj co to dopiero będzie przy dziecku! :O Trochę pracuje, choć się oszczędzam, zajmuję się organizacją czasu, domu, finansów. Nadrabiam zaległości w spotykaniu się ze znajomymi, biegam na basen, który pomaga na mój obciążony już kręgosłup ;p Za tydzień mam wizytę u lekarza i połówkowe usg! Nie możemy się już doczekać... W międzyczasie chcę jeszcze pisać moją pracę inżynierską, bo inaczej znowu wyjdzie z tego lipa, a chyba łatwiej będzie mi małymi kroczkami iść do przodu...

~Ajjjj... a w głowie cały czas ten wyjazd...
te lasy, ten zapach słońca i szum strumyka <333




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)