poniedziałek, 28 lipca 2014

rzymskie wakacje!

Cześć! Jak tam u Was? My wczoraj ruszyliśmy tyłki z domu. Późno, bo późno, ale ważne że w ogóle! Wybraliśmy z zamiarem odwiedzenia filharmonijnej kawiarni, gdyż miał się tam odbyć koncert jazzowy. Jakoś niespecialnie nas zachwycił. Dodatkowo było dość dużo ludzi i obsluga się w ogóle nie wyrabiała. Wzieliśmy tylko szklaneczkę napoju i po jakimś czasie się ulotniliśmy. I choć trzeba przyznać, że wystrój mają tam bardzo przyjemny to tym razem musieliśmy uciekać. 



Jako, że nie zjedliśmy obiadku udaliśmy się do całkiem niedawno otwartej włoskiej restauracji. Mają jakiś taki specialny piec i podają typowo włoską pizze! Nawet trzymali się włoskich zwyczajów tzn. pizza nie była krojona, a o keczupie czy sosie czosnkowym można było zapomnieć. Wizytę w Rzymskich Wakacjach pomimo małej mordęgi z pizzą zaliczyliśmy do udanych i na pewno wrócimy tam ponownie :) Mati popijał mrożoną herbatą, a ja skusiłam się na białe wino. 


Zrobiliśmy sobie jeszcze mały spacer koło stawku zamkowego i na spokojnie wróciliśmy do domku tuż przed rozpoczynającą się srogą burzą! 
Dziś Mati w pracy, ja zaś pojechałam do mamy pomóc w przemeblowaniu i skręcaniu nowych mebli, idę też do szewca, załatwić parę spraw i może zajde na warzywno-owocowy bazarek, także dzień będzie wypełniony :)

~Miłego popołudnia!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)