piątek, 18 lipca 2014

kosmetyczny haul!


Hej! Pisałam, że zakupionych kosmetyków się trochę nagromadziło i jest co pokazać. Najwięcej zakupów zrobiłam w Biedronce, ponieważ jestem tam rzadko i wzięłam część produktów na zapas. Kupiłam zatem dwa bardzo fajnie żele pod prysznic z BeBeauty. Oba zapachy są bardzo ładne, ale jeden z nich jest raczej przeznaczony dla Mateusza (niebieski). Żele te kosztują 3,99zł i na prawdę jak za tą cenę są idealne! Kolejnym produktem jest mleczko do demakijażu. Zawsze używałam płynów i stwierdziłam, że chciałabym zobaczyć. Tymbardziej, że raz zmywałam oczy tym płynem z BeBeauty od siostry i strasznie szczypał, dlatego decyzja padła na mleczko. Cena to jakieś 4 zł z hakiem. Mój płyn micelarny starczy mi zapewne jeszcze na ponad miesiąc (chyba, że częściej będę robila makijaż ;p), ale zapas już mam. Wielkie moje zdziwienie pojawiło się na widok szamponów Batiste w Biedronce! Było ich już tylko kilka sztuk, a cena to 10,99zł także hit ;D Nie było mojego ulubionego zapachu, więc wziełam ten Oryginal. Ostatnią rzeczą z Biedronki jest złuszczająca maska do stóp w formie skarpetek. Na pewno napiszę o niej o projekcie denko. Była dość droga, bo 13,99zł, ale skusiłam się. W Biedronce bardzo chciałam jeszcze kupić płatki kosmetyczne z Carea, ale niestety ich nie było :(


W Rossmanie byłam dzień wcześniej niż w Biedronce. Wybrałam się tam typowo po zmywacz do paznokci z Isany, który bardzo wiele dziewczyn chwali na youtubie. Byl bardzo tani bo 3,99zł za 125 ml. Kupiłam go gdyż mojego została reszteczka, jednak pierwsze wrażenie zrobil na mnie dość słabe. Po pierwsze okropnie śmierdzi, a po drugie ma bardzo niepraktyczne opakowanie (taka duża dziura). No, ale zobaczymy jak będzie zmywal i w jakiej formie będą po nim paznokcie, bo to przecież najważniejsze! Drugim produktem były chusteczki odświeżające z Alouette. Kosztowały 2,99zł i stwierdziłam, że przyda się coś takiego w torebce, poniewać ostatnie, które miałam wyschły, bo zgubiłam taki jakby plasterek, wiecie... ;p No, a te takie fajne praktyczne opakowanie. Niestety chusteczki okazały się bardzo twarde i nieprzyjemne, ale trudno, na wszelki wypadek - mam :) 


Zamówienie z Avonu przyszło do mnie wczoraj. Przyszły do mnie trzy produkty. Woda toaletowa Sparkly Citrus bardzo spodobała się w zapachu! Na prawdę jest bardzo świeża i cytrusowa - w sam raz dla mnie. Jej cena to 22,99zł za 30 ml. Na drugi produkt czaiłam się od dłuższego czasu. Jest to nawilżające masło do ciała z Planet Spa. Cena tego kosmetyku wacha się w granicach 27-30zł. Ja trafiłam na cenę 24,99zł. Miźnęłam się odrobinę tym masełkiem i jest cudowne! <3 Bardzo zmotywowalo mnie do szybciutkiego zużycia resztki starego balsamu! Zamówiłam jeszcze odświeżający spray do stóp o zapachu wiśni. Kiedyś pisałam, ze nie zamówie więcej kosmetyku tego typu, ale jednak latem moje stopy dużo szybciej się pocą stąd taki zakup. Cena to 7,99zł. Mimo wszystko wszystkie trzy produkty wliczyły mi się w zarobek i w zasadzie mam je za darmo, z czego bardzo się cieszę :))) 



Na koniec płatki kosmetyczne kupione w SuperPharmie za 2,99zł. Pani bardzo polecała, a mi nie chciaało się już nigdzie indziej szukać. I to opakowanie takie pozytywne mi się wydało hehe ;)

Dziewczyny, korzystałyście z któryś z wyżej wymienionych produktów? :)


3 komentarze:

  1. Mam ten zmywacz do paznokci ;) Chciałam kupić szampon Batiste,ale już kupiłam inny.
    www.solodayworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez mam ten spray do stóp :) co do zmywacza z isany to raczej mieszane uczucia.. mi też podobał się zapach tej perfumy w katalogu:) A co do demakijazu oczu to mleczka są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)