czwartek, 17 lipca 2014

dzień jak dzień.

Hej! :)
Ostatnio pisałam w poniedziałek, więc czas najwyższy się odezwać. Jakoś tak zleciały mi te dni między palcami i na niczym szczególnym. We wtorek sprzątaliśmy razem z Matim i byliśmy na zakupach spożywczych. Wczoraj zaś biegaliśmy po lekarzach, klnąc na publiczną służbę zdrowia, bo tak na prawdę jak ma się nagły problem to wszędzie robią Ci... problem xd Ja przy okazji wpadłam w końcu do Biedronki. Także pokaże Wam niedługo zakupy. Jakoś tak dużo kosmetyków w lipcu zakupiłam. Ojć! ;p Szykuje się też ładne denko, na które tym razem poświęce trochę więcej czasu i postaram się lepiej ocenić wszystkie produkty. Dzisiaj musimy jechać jeszcze do weterynarza ponownie i odebrać paczkę z Avonu z paczkomatu. Także czekamy jeszcze, aż się trochę ochłodzi cobyśmy w samochodzie nie zdechli i pojedziemy. A póki co bierzemy się za robienie obiadku. Tak. Dzisiaj coś z niczego ;p

a u mnie, cholercia chwilowy brak zdjęć!.

A jak tam Wam leci?
Ja się muszę w końcu wziąć do roboty ;p



2 komentarze:

  1. Ja też zakupilam ostatnio dużo kosmetyków, ale więcej to chyba ciuchow ;) ooo to wpadnij z katalogiem

    OdpowiedzUsuń
  2. Co u mnie? Dzidzia się rusza, ale na świat się narazie nie pcha. W końcu ma czas do jutra :p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)