Zrobiłam amu. Nawet dobre. Kurczaczek, jajko i brokuły. Do tego popite kefirkiem. Mniam!
A tutaj ten pseudo popularny napój, jak dla mnie nic specialnego. Ale opakowanie jest piękne. Spróbuje zapewne jeszcze tej oryginalnej i tej z granatem i jeśli tak samo mi nie podpasuje to nie będę więcej tego kupować...
Dalej mam jakiś wisielczy nastrój. To nic...
sama uwielbiam takie pyszności !
OdpowiedzUsuńi koniecznie musze spróbować ąrizone , nigdy nie piłam :)
A u nas było dzisiaj mięso na grillu, pyszności :). Arizona? W Anglii tego nie mamy, ale jak mówisz, że nie dobre, to w sumie nie ma czego żałować :)
OdpowiedzUsuńAle pycha! :) Wyglada super!
OdpowiedzUsuń<3
http://pearlinfashion.blogspot.com/
Dobre i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńMmm kurczaczek <3
OdpowiedzUsuń