W tym miesiącu zakupów kosmetycznych nie było wiele. Coś czuje, że dużo więcej wpadnie w lipcu. Lactacyd kupiłam w Rossmanie w promocji za 9,99zł. Trochę wpłynęła na mnie reklama i odrobinę kondycja mojego organizmu. Jako, że kończy mi się emulsja z avonu, ta będzie następna. Kolejną promocyjną zdobyczą jest żel pod prysznic z original source. W gazetce rossmana jak zobaczylam, że są po 5,49zł to chcialam kupić sobie ze dwa. Niestety w tym sklepie, w którym byłam był beznadziejny wybór w zapachach. Byly chyba tylko w trzy! w tym jeden kokosowy. Wzięłam sobie zatem mango&macadamia - jedyny jak dla mnie w miarę ładny. Promocje uważam za udaną bo zazwyczaj płacę za te żele około 9 zl! Ostatnim produktem jest serum ujędrniające pośladki. Tak dla eksperymentu :p Liczę, że będzie dobry na wakacje!
Czy miałyście któreś z tych produktów? Jakieś opinie :)?
Miałam żele z Original Source ale w innych wersjach zapachowych. Trochę wysuszały skórę :(
OdpowiedzUsuńO tym żelu pod prysznic słyszałam bardzo dużo ,że wydajny super pachnie i konsystencje ma mega ; ) a o tych 2 produktach nie słyszałam . Miłych Wakacji Życzę : )
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/
Lactacyd swietny, zel pod prysznic chyba mialam raz, swietnie zapachy!!!
OdpowiedzUsuń<3
visit me soon on pearlinfashion.blogspot.com
Mialam lactacyd - jest spoko ;) mi w lipcu chyba tez wypadna jakies zakupy kosmetyczne
OdpowiedzUsuń