piątek, 11 kwietnia 2014

sentyment... do ściany!


Mama czasem staje nade mną i nalega abym 'uwolniła' ścianę. Taki oto dobytek wytworzył się na ścianie w pokoju mojego rodzinnego domu. Zdjęcie jest dość stare, mało wyraźne, bo robiłam je jak jeszcze tam mieszkałam (jakieś dwa lata temu) Prawie 1/3 rzeczy w tej chwili jest gdzieś w kartonie, bo odpadła/odkleiła się... Muszę chyba tam pojechać i zrobić z tym porządek i naprawić ;p Jakoś nie umiem tego ściągnąć... Macie jakiś pomysł co mogę z tym zrobić? Spakować i rozwiesić kiedyś w przyszłym domu? Sama nie wiem. Ale kocham te rzeczy. Czego tam nie ma to jeden Bóg wie... Karykatury, zdjęcia, pocztówki, bilety, ulotki, papierki, cytaty, prezenty, podwiązka ze studniówki <3, telefon ze sznurka z Oslo. O! a po lewej jest papierek od zdanego prawka! Jej i nawet maska chirurgiczna xd 

Wiecie co? Ja chyba to jednak naprawię, zrobię ładniejsze zdjęcia i nagram o tym filmik, starając się powiedzieć krótką historię niektórych zdobyczy, co Wy na to? ;]


A wy macie coś czego byście nie oddali, 
do czego macie ogromny sentyment?

1 komentarz:

  1. Wow, świetna ściana! Faktycznie szkoda byłoby to wszystko spakować i schować...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)