czwartek, 27 lutego 2014

zwlekam...

Tak ciężko mi ostatnio do Was pisać. Tak ciężko zabrać, mimo że mam non stop jakiś pomysł, ale cały czas w głowie coś mnie zadręcza i próbuje wmówić, że nie potrafie odpowiednio opisać tego co bym chciała przekazać, że nie mam pomysłu na podejście do tematu. I tak zwlekam i zwlekam aż postanowiłam napisać właśnie o tym... że nie umiem pisać... Mam teraz dużo więcej czasu, chociaż to pewnie tylko przez jakiś czas, bo wiem, że miesiąc-dwa i zacznie się u mnie prawdziwy wyścig szczurów... A ja? Zamiast wykorzystać, że mam dla Was chwile to zadręczam się tym, że nie umiem pisać idealnie, tak jakbym chciała...Do tego dorzucam wymówkę, że nie mam dalej swojego laptopa (bo dalej nic z nim nie zrobiłam, bardzo chciałam załatwić to po znajomości, ale jakoś nie wychodzi, a na serwis szkoda mi pieniędzy), dzięki któremu dużo lepiej mi się na blogu pracuje i mały blogowy kryzys murowany - no psia mać!


Dziś tłusty czwartek, mam nadzieję jednak, że nie przesadzę. Pamiętam jak w tamtym roku mówiłam: "trzy pączki, więcej nie pamiętam..." ;p Muszę Wam powiedzieć, że zaczęłam jeść więcej owoców, może się uda też wyrzucić nadmiar śmieciowego jedzenia z diety ;]

W ogóle tyle mam pomysłów. Bardzo się chcę z Wami podzielić opinią o paru filmach jakie ostatnio obejrzałam i dodać do tego mały komentarz z tego co ostatnio się dzieje. W końcu udało mi się też przeczytać książki wypożyczone z biblioteki. Gdy kara za przetrzymanie zaczęła robić się duża stwerdziłam, że rach ciach - czytam! No więc 4 książki w 3 dni to dobry wynik jak na kogoś kto dawno nie czytał ;] O dwóch chciałabym Wam napisać! i o Johnatanie Carollu - jak przypadł mi do gustu :) Mam też pomysł na dłuższy wpis o moim przemyśleniu na temat, który zapewne dotyczy większości z nas i naszej przyszłośći, na którą potężnie wpływa teraźniejszość, może nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo...


Zakończę ten wpis pozytywną wiadomością. Spotkanie moi rodzice vs. przyszli teściowie wypadło bardzo pozytywnie! Jestem szczęśliwa. Myślimy już nad konkretami i jak narazie jeszcze mnie nie skręca ze stresu, a na pewno będzie! ;D To dobry czas! :)

P.S. Oczekujcie też postu kosmetycznego i zakupowego !

2 komentarze:

  1. Kochana nie zadręczaj się tym, że nie piszesz idealnie, perfekcyjne, Twoje wpisy mają to coś, dzięki czemu chce je sie czytać, dlatego bierz się w garść i wracaj do nas na stałe już :*
    Dobrze, że spotkanie rodziców z teściami dobrze wypadło :)
    Blog-klik♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz jak potrafisz :-) a 4 książki w 3 dni to rewelacyjny wynik, wow! :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)