wiem, że dawno mnie nie było, ale czasami na prawdę ciężko mi coś z siebie wykrzesać, ten tydzień to byla mozolna walka ze sobą i z przestawieniem snu, sypialam do 13-14, nie umialam zasnać przed 3-4, teraz powoli się zbieram, czuje negatywne skuki picia amareny i jej związków siarki ;d ale bylo fajnie, a piastonalia dopiero się zbliżają hehe ;) ponoć u mnie w domciu mają być ciągle biby, ciekawe jak będzie wyglądała moja nauka ;p
ah te studenckie trunki haha ;d
w sumie to pare nowści u mnie, znowu staram się troche uczestniczyć w avonie jako konsultantka za dyche, ale może to nie głupie, zamówiłam sobie nawet pare rzeczy, a mój M nawet mnie ogdarował nową perfumą ;d
katalogi walaja się oczywiście po mieszkaniu, a nie pozują do moich zdjęc ;p
a tutaj bransoletką, którą zapomniałam zamowić mamie i sie troche wkurzyła, ale juz ja domowiłam i w sumie dam jej dopiero na dzień mamy ;p a co tam ona lubi takie rzeczy, a i tak sie pewnie nie spodziewa, że domówilam :)
i nawet w szafie kilka nowości :)
czyli takie perełeczki z wirtualnego sh opole :)
sweterek jest szczególnie fajniutki :))
na uczelni jest średnio fajnie, dużo sobie odpuszczam i bardzo dużo będzie do zrobienia w weekend więc znow blog odpocznie pare dni, w poniedziałek mam ważny egzamin, jest masa sprawozdań do oddania no i zaczynają się zaliczenia. nie wiem jak to ogarne, ale jak zawsze jakos sie uda. mam tylko obawe wielką przed egzaminem z ochrony przyrody, czuje ze facecik ocenia za to czy kogos lubi czy nie, a to znaczy dla mnie ze strach sie bac - studia ==' ale zobaczymy, mam nadzieję, ze go zagne. poki co 2 cieżkie tygodnie maja... weekend zaczynam w czwartek, gdyż jedziemy do Mierzyc z M. czas w koncu zmienic opony spowrotem na letnie i zajrzeć do jakiegoś znajomego, bo przez ten samochód to ja zbankrutuje xd wszystko naraz sie psuje, a moje konto głośno kwiczy ;d
nie śmiejcie sie ale osatnio mnie tak wzielo w wolnych chwilach na Harrego ;p dawno nic nie czytałam, a wspollokaorowi sie kurzyly na półce, wczoraj przeczytalam 1 cześć i idę sobie dalej, jako, że szybko czytam nie zajmuje mi to dużo czasu, ale musze pilnować tej nauki ;d
a to taaaka moja zachcianka ostanio. jest piekny <3 taki jaki mi sie marzy ahhh! może uda mi sie kiedys taki dostać. a co do ruchu o uciekam na aerobik bo dawno nie byłam :))
Trzymajcie się i myślę, że naskrobię coś we wtorek/środę :)
widzę że tez uwielbiasz avon :) ja do tego lubię też oriflame bo moja siostra jest konsultantką i mam u niej tańsze kosmetyki.
OdpowiedzUsuńboskie te twoje nowosci w szafie super spódnica ! na prawdę bardzo mi się podoba.
ja uwielbiam takie rowery mam podobny w sensie podobnie wygląda ( model ) srebrno czerwony z wielkimi kołami ! uwielbiam go <3
amarena i mgiełka ♥
OdpowiedzUsuńpiękna ta spódniczka! :)
OdpowiedzUsuńgrzana czyli :D?
OdpowiedzUsuńposzukaj np na allegro są bardzo fajne oferty na rolki :)
OdpowiedzUsuńmarzę o takim rowerze!
OdpowiedzUsuńAvon jest fajny, lubię kosmetyki stamtąd. :) I łupy z sh znakomite (zazdroszczę). A rower piękny, marzę o takim też, tylko wolałabym chyba różowy :D
OdpowiedzUsuńoj nie słyszałam tego :D
OdpowiedzUsuńAmarena zawsze dobra jest! Haha, raz spróbowałam i chyba więcej nie tknę. Jeśli chodzi o studia, to życzę powodzenia. Prawdopodobnie w tym roku i ja będę studentką, właśnie jestem świeżo po maturze, i właśnie dobrze się dowiadywać jak tam u innych jest. :)
OdpowiedzUsuńHarry Potter - najlepszy wybór! Jak najbardziej polecam kolejne części. Moją ulubioną częścią była czwarta ^^
Co do rowerka - przepiękny. Z chęcią sama bym taki zakupiła, bo mój sportowy już mam po dziurki w nosie.
Pozdrawiam!
normka.blogspot.com
Aaaa. rower jest boski <3
OdpowiedzUsuńhej monika masz jeszcze te katalogi z avonu? jak tak to daj mi jeden :D
OdpowiedzUsuńja teraz teraz tez Pottera czytam od nowa, jestem na 5 czesci, ale ostatnio mam maly zastoj ;). A ten rower cudny jest, tez o takim marze :)
OdpowiedzUsuń