niedziela, 17 marca 2013

Hmm, jaki dziś piekny dzień, cudownie mi sie dzis prowadzilo brykę ;D
Taki dzien jest fajny na zmiany, chociaż nie wiem co z tego wyjdzie, ale jedno jest pewne - przerzuciłam się na picie wody! To jest na prawde duzy plus bo wiadomo, ze lubie wszystkie napoje typu cola, sprite, ale zastąpilam je kubusiem i wodą. :)

 

Zaczełam 6 Weidera, chociaż hahah nie widze sie w tym. Po piatkowym cross fit do tej pory srasznie bolą mnie uda i ledwo sie ruszam, wiec bedzie ciezko xd ale 6W jest glownie na brzuch, wiec mooooze. zobaczymy, watpie ze wytrwam 42 dni, ale kto wie...

Na moje poczatkowe cellulity zanim sie rozpanosza na maxa - aerobik, zumba i taniec towarzyski z moim mężczyzną - na-re-szcie! + woda jako detoksykator i powinno być ok! aaa. Mati jeszcze postanowił ze mną jeździć na rolkach ;D

Moje wlosy potworne - czas na fryzjera, wiec czekam na stypendium i ide w koncu, ot co! Musze w koncu je czyms dopieścic bo masakra, czy jakąs bellise - hmm nie wiem...

A co do jedzienia to kompletnie nie wiem, co jesc... Póki co odpoczywam od piwa i chipsow, a dalej to nie wiem ^^

2 komentarze:

  1. Poznań jak najbardziej! :)
    Czas wykonania kwiatków zależy od ich rodzaju... Od 5 do 15 minut ;)

    A woda jest najlepsza do picia! Żadne tam napoje gazowane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam Jeżycjadę! I zaraz po tym jak przyjechałam tu na studiach, to łaziłam po tych wszystkich ulicach i oglądałam domy, w których 'mieszkali' bohaterowie :) A potem sama zamieszkałam na Jeżycach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)