Hej!
Dziś szybciutkie denko. Zużyłam baaardzo mało produktów, a w dodatku w przeciągu dwóch miesięcy także wynik marny bardzo, ale tak to ze mną jest. Nie chce mi się używać nic poza podstawowymi kosmetykami, ale może się wezmę chociaż za balsamy ;p
W każdym razie przedstawia się to tak:
Produkty zużyte:
- Krem nawilżająco-koloryzujący na dzień z spf 20, Avon Solutions - bardzo fajny krem, już długo go używam i jest to któreś moje opakowanie, fajnie się sprawdza na letnie dni, jest lekki, świetnie się wchłania, nawilża i wyrównuje koloryt :)
- Żel pod prysznic zielone jabłuszko, Auchan - troche badziew, skład średni, wydajność też bardzo słaba, jednak zapach super i żadnych negatywnych reakcji skóry nie wywołał.
- Woda toaletowa Scent Essence lime werbena, Avon - fajny, świeży, orzeźwiający zapach, niestety mało wydajny i mało trwały...
- Szampon z odżywką 2w1 grejpfrut i marakuja, Avon Naturals - szampon jak szampon, szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnego niezwykłego działania...
Zamienniki:
- Krem nawilżający, Cetaphil - już rozpoczęty, używałam go już wcześniej, daje głębokie nawilżenie i dobrze pielęgnuje cerę, powinien świetnie sprawdzić się na jesień :)
- Żel pod prysznic pomarańczowy, Ziaja - zapach świetny, wydajny, fajnie się pieni, ogółem spoko!
- Woda toaletowa Scent Essence vibrant fruity, Avon - w zasadzie to samo jak w produktach zużytych, nic nie dodam ;p
- Szampon nadający blasku, Alterra - jeszcze nie wypróbowałam, mam nadzieję, że doda tego blasku, bo bardzo by się przydał :)))
Używałyście, któregoś z powyższych produktów?
Jeśli tak to czekam na opinie :)
Nie używałam żadnego:):)
OdpowiedzUsuń