Hej!
Dziś wspomnieniowo, rocznicowo. Miałam napisać o tym w poniedziałek, ale tak to właśnie wyszło jak zawsze :)
Ahh! Kiedy to przeleciał ten rok? Powiem Wam, że kompletnie nie wiem. Jeszcze przed chwilą stałam przed nim w tej białej kiecce, której do dzisiaj nie oddałam do pralni ;D Jeszcze przed chwilą nakładaliśmy obrączki, które dziś błyszczą się tak samo pięknie jak wtedy. Dokładnie rok i trzy dni temu ślubowaliśmy sobie miłość i wierność. Dzień był idealny! Obudziłam się w miarę rano wypoczęta i zrelaksowana. Był minimalny stres, ale spokojnie zjadłam śniadanie, umyłam się... Zdążyłam jeszcze wyjść na spacer z psem i pójść do kolegi pogadać, bo miałam trochę czasu przed fryzjerem. Potem fryzjer, wróciłam, czekała już Pani od makijażu. Wszystko na luzie, w dresiku ;D
o dokładnie tak! fryzura jest, make up jest, dres przecudownie się komponował, nie sądzicie :D?
Noo. potem się przebrałam :D
Kiedy zaczął się stres? Kiedy On podjechał pod dom i kiedy kierowca zatrąbił. Na chwilę wtedy zamarłam. Ale jak to? To już? Tak po prostu przyjdzie po mnie, zabierze, a potem już będę żoną? Masakra ;P
Taki to był pewny siebie :P
A tak sweeeetaśnie zapozowaliśmy z rodzeństwem ^^
No i pojechali my do kościoła...
A potem to już Wszystko działo się tak Szybko!
Ale najważniejsze w tym wszystkim było, że nie stchórzyłam przed ołtarzem ;D Powiem Wam, że wątpliwości miałam minimalne prawie do końca, ale wtedy gdy już tam staliśmy czułam, że robię dobrze. Zaufałam sobie i Bogu, który raczej nie pozwoliłby mi pomylić się w tak ważnej kwestii. Serce było spokojne, a to najważniejsze. Dziś wiem, że wyszłabym za Niego gdybym mogła jeszcze 100 razy. Codziennie kocham mocniej i czuję też dokładnie to samo z jego strony. Mówią, że po ślubie nic się nie zmienia. Z technicznego punktu widzenia nie, ale emocjonalnie i uczuciowo może być lepiej, a wręcz powinno :) Wszystkim z całego serca tego życzę!
Uśmiech jest najszczerszy gdy widać, że cieszą się także oczy <3
A na weselu... My bawiliśmy się do 6 rano ;D
Z moimi druchnami :)
Ze Wszystkimi!
Dziękujemy!
Rocznicę obchodziliśmy skromnie. Jednocześnie był to zwykły i niezwykły dzień!
Taki po prostu. Jak i nasza miłość. Prosta, nieskomplikowana, ale taka najprawdziwsza :)
13.06.2015 <3
Gratuluję pierwszej rocznicy i życzę kolejnych wspaniałych:D
OdpowiedzUsuńGratuluje :) też mi się marzy taka miłość i ślub
OdpowiedzUsuń