czwartek, 3 kwietnia 2014

odpoczynek.

O jej! Środa była dla mnie mega męcząca, dziś już spokojniej, ale dopiero jak wróciłam do domu, odetchnęłam. Wczoraj wykazałam się tak ogromnym roztrzepaniem, że aż później miałam zły humor. Koło z molekularnej poszło dobrze, chociaż mało mnie szlag jasny nie strzelił jak zobaczyłam swój błąd. W każdym razie to było coś typu: myślę tak, a piszę inaczej, nie będąc świadoma co ==' No ale koniec marudzenia! Wczoraj jakoś załagodziłam to słodyczami i drzemką xD Dlatego też nie pisałam wieczorem. Dziś musiałam wstać wcześnie żeby załatwić jedną sprawę (poszukujemy tańszego mieszkania). Zeszło na to dość czasu... Potem poleciałam na zajęcia, które o godzinie popołudniowej bywają nużące. Mimo wszystko dałam radę i wejściówka też poszła całkiem sympatycznie. Wróciłam o 19 do domu (po zajęciach jeszcze musiałam polecieć to tu, to tam) przygotowałam to co na jutro, a na resztę wieczoru plan jest taki:

- jakiś film/serial
- dobre 'amu'
- długa kąpiel z peelingiem i innymi przyjemnymi 'zabiegami'
- zapach ulubionej świecy
- dobra książka
- długi sen


A jak Wam minął dzień?
Jutro już piąteczek! :)

2 komentarze:

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)