wtorek, 12 listopada 2013

przegląd kosmetyków!

Cześć! Zgodnie z obietnicą chciałam Wam pokazać moje rozpoczęte kosmetyki, które sie marnują, ale z które mam się zamiar wziąc i wykorzystać. Chyba wszystkie kupiłam jeszcze w tym roku. Większość z okresu marzec-czerwiec 2013 czyli b.dawno, balsam do ciała stoi, a mi sie nie chce posmarować. aż taki ze mnie leń. dlatego postanowiłam, że zrobie coś i dla siebie i dla tych kosmetykow, bo nie wiele im chyba brakuje, żeby sie zmarnowały...

O wszystkich z wymienionych kosmetyków zrobię mini recenzję jeśli je skończę! 

1. balsam do skóry suchej z avonu
2. krem antycellulitowy z avonu
3. zmywacz do paznokci z biedronki
4. zmiekczajacy krem do piet z avonu
5. krem bb rimmel
6. zel pielegnacyjny pod oczy z avonu


Kremu do pięt zostało już niedużo, czuje, że jest juz stary, szybko go mam zamiar wykończyć i biorę się za ten cynamonowy, ktory kupilam na prawde b. dawno a nawet go nie rozpoczęłam! masakra!


Zmywacza jak widzicie resztka, byłam z niego zadowolona gdyż bardzo szybko zmywał paznokcie, wystarczyl jeden namoczony wacik na jedną dłoń, jednak niszczyl i wysuszal paznokcie. Jestem w trakcie używania dwufazowego zmywacza z fm i jestem zadowolona z tego w jakim stanie pozostawia paznokcie! :)


Tutaj mamy produkt, który mam już po raz drugi lub trzeci i naturalne jest też to, że zużywa się go wolniej niż np żel pod prysznic, gdyż sluży do depilacji okolic bikini, więcej o nim wkrótce :)



Peeling z biedronki jest kolejnym produktem, który z entuzjazmem rozpoczęłam i z równie wielkiego lenistwa przestało mi sie chcieć nim maziać xd


Odświeżający spray do stóp. Powoli się kończy, wykorzystam do końca i chyba więcej nie zakupię, gdyż nie odczuwam potrzeby używania takiego sprayu, moje stopy zwyczajnie nie smierdzą xP 

A teraz produkty nawet nie rozpoczęte:

Przy tym muszę się na chwilę zatrzymać. Apel mój do Was jest taki: czy któraś z Was kiedykolwiek miała z tym produktem styczność? Otóż chodzi o to, że kupiłam to jako "nawilżająca kuracja do włosów" i problem jest w tym iż na opakowaniu nie pisze NIC o sposobie użycia i jestem w kropce. no bo jak to? ani żadnego "na suche wlosy, na mokre wlosy, splukać, nie spłukać, po umyciu, przed umyciem, wcierać, wmasowywać..." whatever!


i trzy produkty, z którymi będzie najciężej, bo jakoś nie mam zamiaru ich zużywać...
ale zobaczymy, może się za coś wezmę...

Używałyście któryś z tych produktów? A może któryś polecacie bym zaczęła zuzywać jako pierwszy?

4 komentarze:

  1. a mi by sie wlasnie najbardziej przydaly te 3 ostatnie produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W większości mam te same kosmetyki :)
    obserwuję
    http://aga-worldfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Monika! TY leniu śmierdzący xD Masz tego więcej niż ja xd Ja uwielbiam ten balsam z Avonu <3 mam taki tylko że z miodem :PP jak to zużyjesz to będziesz mistrz! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)