W niedziele wieczorem byliśmy z Matim w galerii sztuki współczesnej. Ledwo go tam zaciągnęłam, bo nie był przekonany, ale ostatecznie chyba podobało mu się bardziej niż mi :) Lubię się tak czasem pójść ukulturalnić i cieszę się, że kolejny raz przekonałam Mateusza do jakiejś nowej formy rozrywki, bo powiedział mi, że chce tam częsciej zaglądać :)
W środku niestety nie można bylo zrobić zdjęć, ale kolorowe ściany widziane z zewnątrz też robiły fajne wrażenie :)
Jerzy Nowosielski i jego byty subtelne. hmmm jak dla mnie dość niecodzienne kształty i łamanie ogólnie przyjętych zasad. jednak właśnie o to artyście chodziło!
Wejście do galerii wieczorową porą wygląda całkiem ciekawie :)
A tu jeszcze od zewnątrz jakaś pseudo forma fontanny, ja jednak uraczyłam się pięknem odbijanego światła!
Na słodko uczcilismy też nasze święto:) Nieee. nie zjedliśmy wszystkich ;p
A tutaj fragment mojej róży, która w tej fazie miała już tylko maxymalnie 10 cm i stała w kieliszku po wódce, gdyż nasz kociak ją po prostu złamał xD Łobuuuuz!
a Wy? bywacie w galerii sztuki?
Ja również lubię czasem zaczerpnąć kultury:)))
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
śliczne to ostatnie zdjęcie z różą:)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na wieczór ;)
OdpowiedzUsuńMatko, galerie sztuki - nuudaaa :PP Mmm pierniczki <3 ale mi smaka narobiłaś
OdpowiedzUsuńsuper pościk:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/mottled-sweater.html
Nigdy nie byłam w galerii sztuki, ale z chęcią odwiedziłabym takie miejsce :-)
OdpowiedzUsuńSmakowite pierniczki :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię galerie sztuki, czekam na jakieś swoje wolne od pracy, żeby najeść się kulturowo :)
OdpowiedzUsuńnawet nie pamietam ale chyba bylam :D
OdpowiedzUsuńnie przepadam
OdpowiedzUsuń