Zapomniałam Wam napisać, że odwiedziliśmy papa Jacka ; D Lubimy tam od czasu do czasu pojsc. Jest to w zasadzie glosny lokal, często gra jakis zespol, jedzenie i wystrój jest typowo amerykanskie, ale czasem warto zrobić cos mniej klimatyczno-romantycznego ;d Wystrój typowo taki kowbojski, ceraty w krate ;d Na mnie szczególne wrażenie robią tabliczki na ścianach, niektóre są na prawde zabawne, I ten ich sufit zrobiony jakby z wycinków gazet :)
dobre wino nam zaserwowali :))
Podoba się Wam? :)
ładnie tam:)
OdpowiedzUsuńhttp://okno-buntowniczki.blogspot.com/
Świetne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :D
Nie byłam w tej knajpce :)
OdpowiedzUsuń