środa, 25 września 2013

swojsko.

ojejku jej, w koncu jestem! wróciliśmy z Mierzyc, zrobilismy małą imprezkę ;) dzisiaj latalam jak głupia to tu to tam. zepter, dzial spraw studenta, zakupy, rodzice... Mati jest jakiś tajemniczy, ostatnio ciągle coś kombinuje i za cholere nie wiem co wymysla... o jeny! Jutro wrzucę fotki lampki jaką dziś kupilićmy i byc może 3 zdj pierdolniecia ;d a teraz jeszcze pare scen z Mierzyc.






dostalismy oczywiscie wałówe ;d pomidory, marchewki, ziemniaki, jajka, jablka i winogorno. mnóstwo swojskiego jedzonka mrr ^^

i jeden z moich ulubionych sweterków

no to dobranoc kochani, jutro wykrzesam z siebie coś lepszego :)

6 komentarzy:

  1. Dziekuję Kochana za Twoją obserwację, oczywiście też obowiązkowo obserwuję ;)
    Zapraszam do mnie częściej ;) ja również będę wpadać ;)

    Pozdrawiam.

    P.S. Jesteś bardzo ładna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweter świetny! Wyglądasz w nim nieziemsko :*
    Rewelacyjne sielskie widoki! Aż się rozmarzyłam...



    Pozdrawiam,
    Katherine Unique


    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!
Staram się na każdy odpowiedzieć :)