Niby dziś pierwszy dzień jesieni... ale mi udało się złapać pare ostatnich promyków słońca i troche wyluzować, mały chillout zawsze potrzebny. Siedzę, bo w koncu net odpowiednio załapał a na dworze robi się juz zimno i pochmurno. Wrzucam wam więc kilka zdjęć z ogrodu babci Mateusza. Pomiędzy znajdziecie tez troche outfitu ;]
Jutro muszę podzwonić do klientów, do działu spraw studenta dowiedzieć się o szczegóły. W środę spotkanie przedstawicielskie, a w czwartek najprawdopodobniej pójde na gazetki, później spotkanie biznesowee i od 18 znów c&a xd
Dziękuje wam bardzo za komentarze pod poprzednim postem, mam nadzieję, że teraz będzie podobnie :)
bawiliście się kiedyś "lwimi paszczami" ? :)
ooo a jutro nas czeka jeszcze zbieranie jabłek ^^
moje ukochane wiosenno i jeszcze jesienne buty <3
ps. pierwszy raz mam wrazenie, ze blogger mocno niszczy jakosc zdjec...
lato się kończy niestety ;<
OdpowiedzUsuńzapraszam i pozdrawiam : stylerefoulee.blogspot.com
Jakie piękne, letnie zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńObserwuję oczywiście, wpadnij do mnie w chwili wolnego czasu i zaobserwuj jeśli Ci się spodoba :)
http://mademoisellepatrizia.blogspot.com/
No tak, mamy jesien ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mojego bloga ;) www.ilonastejbach.blogspot.com
Jeśli obserwujesz? Napisz - z miłą chęcią zrobię to samo ;)
ładne butki :)
OdpowiedzUsuńBuciki fajne :) a przez zdjęcie z maliną i winogronem nabawiłam się ochoty na te owoce ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili
zyciezobiektywem.blogspot.com
Będę obserwować :)
Ostatnio też zauważyłam, że po wrzuceniu zdjęć na blog, wyglądają dużo gorzej niż w rzeczywistości... Widać miło spędzony dzień na powietrzu, no i butki bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńmmmm zjadłabym winogrona ;o <3
OdpowiedzUsuń