Hej! Dziś post zaplanowany, ponieważ mimo iż mam dzien wolny jest dużo rzeczy do zrobienia, a chcialabym na maxa wykorzystać wolny czas i o tej porze już na pewno nie ma mnie w domu ;p Moj Mati też ma wolne, ale uciekł jeszcze wcześniej na spotkanie biznesowe i dolączy do mnie. Potem lecimy do tesco na małe zakupy, a ja w końcu kupie sobie zeszyty hyhy ^^ Zajrzymy też do mojej mamy na obiad, a potem o ile pogoda na to pozwoli, wybieramy się na spacerek. Dawno nie byłam na wyspie Bolko i walach. Jak uda mi się tam dziś dotrzeć to będą fajne zdjęcia :) Po powrocie Mati jedzie na nocke, a ja zostanę z nauką aminokwasów i genetyki. Rzucam wam zatem teraz zdjęcia pierdolnięcia tak dla pośmiania się i napisze coś wieczorem jak wrócę, kolo 19-20 :)
tak tak, kiełbasa cz. 2 - domyślcie się co z nią kombinowałyśmy, bo tego ostatniego zdjecia chyba nie wstawie :D
ahh te maseczki blotne, dawno temu na rekolekcjach
gościnnie Stysia, różowe nauszniki i grzanowa fota :)
Dobra to miłego komentowania! i do wieczora! :))
ahaha niezłe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie, hahah! :-)
OdpowiedzUsuńhaha, 2 fota mnie rozwaliła:)
OdpowiedzUsuńHahaha. :D Te foty są nieziemskie! :)
OdpowiedzUsuńdrugie najlepsze! :D
OdpowiedzUsuń